Forum www.fabolous.fora.pl Strona Główna

www.fabolous.fora.pl
Kobiece (albo i nie) forum sportowe
 

Robin van Persie.
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.fabolous.fora.pl Strona Główna -> Cała reszta.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
PoisonGirl
Führer



Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 5295
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: diewoczka

PostWysłany: Nie 13:35, 22 Cze 2008     Temat postu: Robin van Persie.

Dobra, znów jest ten czas, w którym zwariowałam na jego punkcie. No i on, jak właściwie każdy mój 'wybranek', jest niegrzecznym chłopcem. Ajj, ciągnie mnie do takich i nawet informacje na dole mnie nie przerażają xD

Robin wychował się wśród ponurych ulic Kralingen, dzielnicy znajdującej się na obrzeżach gwarnego Rotterdamu. Napastnik Arsenalu wspomina: "Mieliśmy naprawdę dobrą drużynę, bo udało mi się sprowadzić dwóch juniorów z Feyenoordu i innych dobrych piłkarzy z pozostałych ulic, których znałem. Mieliśmy także dobrego bramkarza. Wygrywaliśmy przez cały dzień. Nigdy tego nie zapomnę". Van Persie wychował się grając uliczną piłkę - to ta wersja futbolu ukształtowała go. Tego dnia, na betonowym boisku, jego drużyna wygrała 40 meczy, a on sam zdobył dwie bramki: "Wygrywająca drużyna grała dalej - aż do porażki. Po prostu zbieraliśmy się i ustalaliśmy składy. Gdy byłem młodszy, grałem codziennie, nawet jak padało. Graliśmy od wczesnego ranka do 15. Trzeba było robić przerwę, bo gralibyśmy bez końca".
Nawet gdy van Persie trafił do Feyenoordu, nie porzucił piłki ulicznej i ciągle o niej myśli, jednak Arsenal nie pozwala mu: "Nie jest mi z tym łatwo. Może zagram w wakacje?". Początkowo młokos nie zdawał sobie sprawy z siły uderzenia lewą nogą: "Moja lewa noga została ukształtowana dzięki ulicznej piłce. Gdy miałem osiem, dziewięć czy dziesięć lat była słaba. Jednak lubiłem grać i nieustannie kopałem, kopałem i kopałem, bramka za bramką". Słowa zachwytu nad lewą nogą van Persiego wypowiedział swego czasu sam Marco van Basten, a Johan Cryuff uznał go za największy talent holenderskiej piłki.
Van Persie wyniósł z ulicy nie tylko piłkarskie umiejętności, ale również siłę charakteru. "Było wielu lepszych ode mnie" wspomina "świetnie radzili sobie z piłką, znali techniczne sztuczki. Znam wielu takich, którzy grali świetnie, jednak byli za słabi psychicznie. Gdy wracam do Holandii, żalą się mi, że nie wykorzystali swojej okazji. Mówią im, że byli z 10 razy lepsi ode mnie, jednak zmarnowali swoją życiową szansę. Jeśli ktoś chce odnieść sukces w piłce nożnej, musi korzystać z nadarzających się okazji i okazać cierpliwość.
W maju 2004 roku zgłosił się Arsenal: "Wszystko było nowe, pieniądze były nowe, język był nowy". Nawet żona była nowa - van Persie ożenił się z Bouchrą, studentką ekonomii, zaledwie dwa miesiące przed wyjazdem do Londynu: "To zupełnie inne miasto, inny kraj, odmienny styl życia. Przyjechała do nas rodzina i przyjaciele, ale tylko na kilka dni".
Tuż po transferze, Robin van Persie ujawnił, że legenda holenderskiej piłki - Marco van Basten - uratowała mu życie podczas meczu rezerw, w którym został zaatakowany przez grupę kibiców Ajaxu Amsterdam. Około 250 fanów Ajaxu wpadło na murawę boisko i zaatakowało piłkarzy Feyenoordu. "Byłem naprawdę przejęty podczas meczu gdy chuligani Ajaxu zaczęli rzucać w naszym kierunku butelkami. Gdy wtargnęli na boisko, rozgorzało istne piekło. Zablokowali mi drogę ucieczki do tunelu". "Byłem pewny, że zginę. To było najstraszliwsze przeżycie w moim życiu po którym nie mogłem dojść do siebie. Swoje życie zawdzięczam więc chyba van Bastenowi, który przerwał bójkę, która mogłaby zakończyć się albo zakończeniem mojej kariery, albo walką o moje życie".
Wkrótce pojawiły się kolejne kłopoty - motoryzacyjne - najpierw prowadzone przez niego BMW 635i, warte 65,000 funtów, uderzyło w barierkę na drodze M25 z powodu nadmiernej prędkości. Ostre hamowanie zakręciło samochodem, które spadło z nasypu i ugrzęzło w szczerym polu. Co gorsza van Persie uciekł z miejsca zdarzenia. Holender udał się następnie na trening Arsenalu, gdzie szybko zjawiła się policja. 21-letni van Persie zeznał policjantom, że spanikował dlatego opuścił miejsce zdarzenia z pomocą przyjaciela, który po niego przyjechał. Van Persie nie został aresztowany, jednak będzie prowadzone dalsze postępowanie.
Tydzień temu, w połowie lutego, van Persie przeprowadził się z wynajmowanego mieszkania w Hampstead (Północny Londyn) do domu w Enfield, który znajduje się bliżej obiektu treningowego i innych Kanonierów: Edu, Gaël Clichy i Jérémie Aliadière. Dzień po meczu z Southamptonem, van Persie umówił się na kolację z Francescem Fabregasem: "To Hiszpan, ja jestem Holendrem. Jest z innej kultury, ale to nie ma znaczenia. Arsenal to jedna wielka rodzina i myślę, że każdy się tutaj lubi. Van Persie wysoko ceni kapitana Arsenalu, "ojca" rodziny, o którym powiedział: "W meczu z Liverpoolem dwukrotnie straciłem piłkę, czego nie powinienem był zrobić. Zobaczyłem wtedy Patricka Vieirę, który spojrzał na mnie - spodziewałem się najgorszego. Pomyślałem sobie - teraz mnie nieźle skrytykuje. Ale tego nie zrobił. Podszedł do mnie i powiedział spokojnie, że następnym razem będzie lepiej. Nie mogłem w to uwierzyć - czy tak wygląda piłka na najwyższym poziomie? W Holandii zostałbym porządnie zjechany". Po chwili namysłu, Holender dodaje: "Piłkarze krzyczą tam niesamowicie gdy zrobi się coś źle. Nazywali mnie dupkiem i wyzywali w bardzo głośny sposób. Podczas jednej z pierwszych rozmów z panem Wengerem, dowiedziałem się, że będę grał w pierwszym składzie dopiero gdy zacznę wygrywać na treningach pojedynki z Solem Campbellem i Kolo Tourè, ale to takie trudne!"
Pierwszy trening z Arsenalem był jednak sporym zaskoczeniem: "Po 10 minutach gry byłem cały poobijany. Powiedziałem sobie, że muszę nad sobą popracować bo jestem zbyt słaby. Pracowałem niezwykle ciężko. Trenowałem, jechałem do domu zjeść kolację, a następnie szedłem spać. Kolejnego dnia robiłem tak samo. Początki były trudne, jednak Holender pozostawał optymistą: „Dobrze wiem jak ciężko jest tutaj przebić się do podstawowego składu, ale ja przybyłem tu z zamierzeniem gry dla Arsenalu i będę starał się osiągnąć swój cel. Z każdym dniem bardzo ciężko pracuję na treningu i cierpliwie oczekuję swojej szansy, która mam nadzieję niebawem nadejdzie”. Wenger dawał do zrozumienia, że napastnik otrzyma swoją szansę: "Odkąd do nas przyszedł okazał cierpliwość, jednakże to nieodłączny element życia piłkarza. Trudno jednak oczekiwać aby piłkarzy witano na czerwonym dywanie. Trzeba samemu zrobić sobie tą drogę". "Niektórzy kwestionowali nastawienie [van Persiego]. Ja mogę jednak powiedzieć, że jestem bardzo zadowolony z jego nastawienia".

Mecz z Southamptonem był świetną okazją na pokazanie swych umiejętności, szczególnie, że zawieszenia spadły na Bergkampa i Reyesa. Niestety, w zawodniku odezwał się instynkt wojownika - sędzia nie znalazł zrozumienia i wyrzucił Holendra z boiska. Była to 58. czerwona kartka dla piłkarza Arsenalu pod wodzą Arsene Wengera.




a to już znaleziony kiedyś artykuł:

Nawet 12 lat więzienia grozi podejrzanemu o gwałt napastnikowi Arsenalu Robinowi van Persie. W czwartek sąd w Rotterdamie przedłużył mu areszt o dwa tygodnie. Czy kariera "następcy Bergkampa" skończy się, zanim się na dobre zaczęła?
Podczas minionego weekendu 21-letni van Persie świętował w rodzinnym Rotterdamie przedłużenie kontraktu z Arsenalem, na mocy którego miał zacząć zarabiać 25 tys. funtów tygodniowo. Po nocy spędzonej na wędrówce po klubach wraz z dwójką kolegów wrócił do hotelu. I według holenderskiej prokuratury tam właśnie miał zmusić do seksu dziewczynę, która zgłosiła się na policję. Aresztowano go w poniedziałek.

Choć piłkarzowi grozi nawet 12 lat więzienia, holenderskie media przewidują, że sprawa skończy się raczej ugodą, wysokim odszkodowaniem i wycofaniem oskarżeń. Adwokatem van Persie'ego jest bowiem Abraham Moszkowicz, jeden z najwybitniejszych w kraju specjalistów od prawa karnego, który w 2000 roku uchronił innego napastnika reprezentacji Holandii Patricka Kluiverta przed skazaniem za udział w gwałcie zbiorowym. Na razie Moszkowiczowi nie udało się jednak uchylić aresztu.

W Londynie wiadomość o kłopotach "wielkiej nadziei Arsenalu" wywołała szok. Władze klubu i menedżer "Kanonierów" Arsene Wenger jak dotąd nie wydali komunikatu. W Holandii nikt nie miał złudzeń, że marzenie Arsenalu o wykreowaniu następcy Dennisa Bergkampa nie może się spełnić. Nie dlatego, że van Persie nigdy nie dorówna 36-letniemu koledze na boisku. Pod względem profesjonalizmu obaj są jak niebo i ziemia. A raczej w przypadku van Persie - piekło.

Wychowany w biednej robotniczej dzielnicy Rotterdamu - Kralingen - zamiast do szkoły dla trudnych dzieci wolał włóczyć się z kolegami i toczyć wojny z bandami marokańskich emigrantów. Na boisku był niepokorny od samego początku. Po raz pierwszy postawił się trenerowi w wieku ośmiu lat w Excelsiorze Rotterdam, gdzie go zapisał ojciec. Jako nastolatek często wywoływał bójki w szatni. W Feyenoordzie miał konflikty z trenerami przygotowania fizycznego, bo odmawiał prawidłowego rozgrzewania się. Na boisku często złośliwie i brutalnie faulował, za co dyskwalifikowano go na wiele spotkań. Zyskał sobie przez to opinię najbardziej nielubianego zawodnika ligi holenderskiej. Doszło do tego, że zaczęto grozić mu śmiercią. Wynajął więc jako ochroniarza byłego mistrza świata w tajskim boksie, a ślub wziął w kompletnej tajemnicy. Na boisku nie miał go jednak kto chronić. W sezonie przed przejściem do Arsenalu na wyrzuconego z boiska van Persie'ego rzucili się z pięściami rezerwowi zawodnicy z Amsterdamu. Z tłumu kłębiących się ciał musiał go ratować... trener Ajaxu Marco van Basten.

Zdarzenie obejrzał i opisał łowca talentów Arsenalu Steve Rowley, ale nikt w Londynie tym się nie przejął. W Arsenalu van Persie miał trafić pod skrzydła Bergkampa i pod jego wpływem dorosnąć. Zaczął jednak od tego, że na polnej drodze nieopodal bazy Arsenalu w St Albans rozbił luksusowe bmw za 65 tys. funtów i zbiegł z miejsca wypadku. Dostał za to ostrą reprymendę od Wengera. Podobnie jak po czerwonej kartce w meczu z Southampton i uderzeniu łokciem w twarz rywala w przegranym meczu Pucharu Ligi z Manchesterem United.

- Robin to wielki talent, jakiego nie spotyka się często. Ma trudny charakter, ale trzeba go wspierać. Może uda nam się go zmienić. Na pewno trzeba zaryzykować - mówił o nim w ubiegłym miesiącu van Basten już jako trener pomarańczowych, powołując van Persie'ego - przy dużym oporze środowiska - na eliminacyjne mecze MŚ z Rumunią i Finlandią.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
makaska5
Il Premiero (mniejszy duce)



Dołączył: 01 Maj 2008
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Polonia ;)
Płeć: diewoczka

PostWysłany: Nie 14:31, 22 Cze 2008     Temat postu:

Jeśli mamy zakładać osobne tematy o poszczególnych sportowcach, to będzie ich za dużo :> Lubisz gwałcicieli, czy co? :>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PoisonGirl
Führer



Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 5295
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: diewoczka

PostWysłany: Nie 14:34, 22 Cze 2008     Temat postu:

oczywiście, że nie, ale uznałam, że taki przystojniak na to nie zasługuje, aby być w temacie ogólnym ;P
hahaha, nie, nie lubię, ale ja w to nie wierzę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cornelia




Dołączył: 18 Lip 2008
Posty: 775
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: from Poland.
Płeć: diewoczka

PostWysłany: Wto 1:56, 22 Lip 2008     Temat postu:

Taa, Robin jest jedyny w swoim rodzaju, należy mu się osobny temat Razz
Ja czytałam,że on jednak zdradził wtedy żonę, ale gwałt to nie był Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PoisonGirl
Führer



Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 5295
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: diewoczka

PostWysłany: Wto 2:06, 22 Lip 2008     Temat postu:

hmm, no zdrada to w sumie nirmalka, ale jednak nie chciałabym, żeby Robin był gwałcicielem ;]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cornelia




Dołączył: 18 Lip 2008
Posty: 775
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: from Poland.
Płeć: diewoczka

PostWysłany: Wto 2:08, 22 Lip 2008     Temat postu:

Jak to powiedziała moja koleżanka : "gdzie on by tam kogoś zgwałcił " Wink
Ale tak patrząc na Robina, nie powiedziałabym,ze taki z niego gangsta Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PoisonGirl
Führer



Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 5295
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: diewoczka

PostWysłany: Wto 2:11, 22 Lip 2008     Temat postu:

ja zawsze myślałam, że on grzeczny :d

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cornelia




Dołączył: 18 Lip 2008
Posty: 775
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: from Poland.
Płeć: diewoczka

PostWysłany: Wto 2:18, 22 Lip 2008     Temat postu:

Ehh, jednak pozory mylą Wink Ale i tak kocham Robinka xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PoisonGirl
Führer



Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 5295
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: diewoczka

PostWysłany: Wto 2:20, 22 Lip 2008     Temat postu:

ja też. Choć wybitnym piłkarzem to on nie jest.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cornelia




Dołączył: 18 Lip 2008
Posty: 775
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: from Poland.
Płeć: diewoczka

PostWysłany: Wto 2:22, 22 Lip 2008     Temat postu:

No niestety.. Ale wszystkiego mieć nie można ;/

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lexi




Dołączył: 18 Lip 2008
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Łódź City.
Płeć: diewoczka

PostWysłany: Wto 15:22, 22 Lip 2008     Temat postu:

szczerze, nie lubię go... dziwny jest moim zdaniem, ale nie można lubić wszystkich : D

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cornelia




Dołączył: 18 Lip 2008
Posty: 775
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: from Poland.
Płeć: diewoczka

PostWysłany: Śro 9:44, 06 Sie 2008     Temat postu:

ŁAaa, dziś 6 sierpnia, a więc Robin obchodzi urodziny ^^ Trzeba mu życzyć zdrowia ;D

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lexi




Dołączył: 18 Lip 2008
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Łódź City.
Płeć: diewoczka

PostWysłany: Śro 20:40, 06 Sie 2008     Temat postu:

i szczęścia xD
i samozaparcia Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cornelia




Dołączył: 18 Lip 2008
Posty: 775
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: from Poland.
Płeć: diewoczka

PostWysłany: Śro 22:06, 06 Sie 2008     Temat postu:

I drugiego dziecka xD To już moje życzenie, dla niego Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dżaga
Elita



Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 10092
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: diewoczka

PostWysłany: Śro 22:36, 06 Sie 2008     Temat postu:

od razu niech będa bliźniaki;)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.fabolous.fora.pl Strona Główna -> Cała reszta. Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deoxBlue v1.0 // Theme created by Sopel stylerbb.net & programosy.pl

Regulamin