www.fabolous.fora.pl

dżaga

No, ja kłamie jak nie chce mi sie czegos zrobic to mówie że zrobiłam (np. że zmyłam kurze, albo ze mam podkoszulek itp.). Bo to to samo! Very Happy

Wiem, ale co zrobić? nie umiem mówic o swoich problemach i tyle.

PoisonGirl

nie, to nie jest to samo! dla mnie plotkowanie jest mniej obrzydliwe.
ja też nie, wiec Ci nie poradzę. A pzoa tym ludzie i tak nie umieją słuchać, nawet jak czasem zbiorę się w sobie i coś powiem, to oni od razu o tym zapominają albo nie wiedzą, co mi powiedzieć.

dżaga

nic z tych rzeczy nei ejst obrzydliwe! przecież to nikogo nei rani.
według mnie moze by umieli gdybym ja umiała powiedziec wszystko tak zeby nei brzmiało jakbym się zgrywała. Ale wkurza mnie to ze znam sie kimś 10 lat i on i tak mnie nei zna!

PoisonGirl

no ja uważam, że może ranić. Ale plotkowanie jest mniej dokuczliwe.
Tyyy, znów się podpisuję pod tym, co Ty piszesz... Shocked

dżaga

może ranic jak najdzie sie "zyczliwy" który Ci o tym powie.
i co taki szok:D? a najgorsze jest to ze ja chce żeby ktos wreszcie zauwazył jaka jestem naprawde ale za dobrze sie z tym kryje i za nardzo sie już do tego przyzwyczaiłam a ludzie za bardzo oceniają po pozorach:/

PoisonGirl

albo jak ktoś po prostu przesadzi z plotkowaniem/obgadywaniem.
no, bo myślałam jednak, że w takich sprawach jesteśmy zupełnie inne. Hmmm, a pamiętasz, jak ja Ci pisałam, jaką Cię widzę? miałam rację czy nie? ;D

dżaga

jak można z tym przesadzić? był taki czas że szłam od jednej kolezanki do tej która obgadywałyśmy i z nia obgadywałam ta u której byłam przed chwilą, to była przerąbane i ciesze sie że juz tak nie robie ale nie uważam zebym komukolwiek coś złego tym zrobiła.
A ja widziałam że w tych akurat podobne i ja to widziałam. Napisałas to co mniej więcej wszyscy o mnie mówią, ale niktóre rzeczy były ciekawe chociaz nie zawsze prawdziwe.

PoisonGirl

można, gdy zbyt niestworzone rzeczy się gada. O nie, takie zachowanie jest okropne!
kurde, Ty widziałaś, a ja nie?! uch! ech, czyli jednak nie jestem taką dobrą obserwatorką ;(

dżaga

Oj ja nie mówiłam niestworzonych rzeczy, tlyko oburzałam się o każda drobnostke. Wiem, ale co ma robic znudzona 14latka? Very Happy

Jestes całkiem niezła, ale za abrdzo zwracasz uwage na upodobania żeby zauważyc naprawde wazne rzeczy.

PoisonGirl

hmmm, wzdychać do plakatów idoli na scianie ;P albo pisać opowiadania na Onet blogu ;P
eeee, jak to na upodobania...?

dżaga

nie moge wieszac plakatów na ścianem, a talentu pisarskiego nigdy nie miałam.
no na to jakiej kto słucha muzyki i co lubi ogólnie.

PoisonGirl

k*rwa, ja po remoncie też nie będę mogła ;/ no przecież piszesz na forum, i to całkiem poprawnie, więc masz talent ;P
eee, nadal nie rozumiem... Chdozi o to, że po prostu ze względu na muzykę itd. 'segreguję' ludzi na lepszych i gorszych...?

dżaga

I czego sie smucisz? pięknie odmalowane ściany sa dużo łądniejsze niz plakaty jakichśtam piłkarzy:D. No ale to sa krótkie wypowiedzi, a opowiadania napisac bym nie potrafiła. ale lubie wymyslac głupie motywy do opowiadań które pisze kto inny.
Troche o to, bo to mnei zawsze wkurzało!

PoisonGirl

wytapetowane ;P i wcale nie tak pięknie, ostatnio moje wybory to czysta porażka ;/ ja takie głupoty wymyślam tylko na własny użytek, choć czasem pomysł uważam za na tyle dobry, żeby go wykorzystać w jakimś swoim opowiadaniu.
wszystkich to wkurza. Wiem, to nie w porządku, zresztą ktoś może powiedzieć, że moja muzyka to też szajs, ale ja inaczej nie umiem, nie potrafię już się pozbyć takiej pogardy do ludzi, przyzyczaiłam się do oszukiwania samej siebie, że wszystko, co ja robię/myślę, jest dobre, lepsze od innych. Może to dlatego, że w głębi siebie jestem zagubiona, niepewna, czuję się taka malutka wobec co niektórych...?

a teraz moje użalanie się - k*rwa, ciotka namówiła mnie dzisiaj, żebym kupiła sobie rozjaśniacz do włosów i wybrała szampon koloryzujący (to se machnęłam miedź, lubię ten kolor na włosach innych). I nie dość, że moje ciemne włosy zrobiły się przeraźliwie jasne, to jeszcze przecież do końca je zniszczyłam tym rozjaśnianiem i po nałóżeniu szmponu wyglądam jak wiewióra (albo i gorzej, moje włosy są wręcz pomarańczowe ;/). Ale kolorem się najmniej przejmuje, bo zaraz zejdzie i znów kupię swoją sprawdzoną farbę, ale nie mogę znieść, że mogłam sobie tak zniszczyć włosy. Dobra, wiem, panikuję i w ogóle, głupie wydaje się to, co napisałam, ale nie mogę się powstrzymać i tak się lekko zdołowałam... xD

dżaga

Ewelina, nie denrwuj się, włosy można u dobrego fryzjera odratować. Moja siostra miała raz takie że nie dało sie patrzyc na to jaskrawofioletowe siano na głowie (miał byc lśniący granat dzięki odzywce nie niszczący włosów) a potem poszła i zapłaciła 200 zł za powrót do naturalnego koloru. Wiem ze to duzo, ale naprawde warto bo potem włosy wyglądaja jakby nigdy nie były tkniete farba i sa dobrze odzywione. Ale powiem szczerz enie rozumiem jak można sie farbować, moze moje włosy sa szare i nijakie ale przynajmniej sa moje.

Jaka tapeta? Lubie wiedziec jakie pokoje maja ludzie:D. Oj z moim głupot potrafia powstawac całe opowiadania (chociaz nie odcinkowe, jak Twoje).
Więc skoro wiesz że to wkurza to czemu to robisz. Ja tez poczułam się dotknięta jak powiedziałas mi ze uwazałas mnie za idiotke bo lubie neiktóre piosenki Dody albo Britney:/