www.fabolous.fora.pl

PoisonGirl

mi prędzej by przeszło, jesli to by była nieprawda <lol2>
ja potrafię. Może dlatego, że ci w moim otoczeniu nie są warci mojej uwagi i humoru, który czasem sobie przez nich popsułam.

dżaga

Zobaczymy;D Chociaz ja pewnie bałabym się nawet jakby to byla prawda.
Na pewno znasz jakichś normlanych chłopców. Nie wierze że wszyscy sa beznadziejni.

PoisonGirl

nie. Tylko jeden jest w miarę wartościowym chłopakiem i czaruje mnie tym, co mówi. Ale to tylko kumpel. Reszta to dno i pustota i ze wszystkimi mam dziwne stosunki, tak mi się wydaje. Żyję w naprawdę beznadziejnym środowisku. ;/

dżaga

Mnie nikt nie czaruje tym co mówi. Ale mam troche beznadziejnych znajomych chłopców którzy na każdym kroku chcą udowodnic jacy to oni nie sa mądrzy i jak to nie znają sie na wszystkim. Ale z nimi staram się nie wchodzić w dyskusje ale czasami nei wytrzymuje jak mnie otwarcie prowokuja:/.
A tak wogóle to mam szalony plan, który jest chyba jedyną szansą że będę robić w życiu cos co chociaz troche mi się podoba. Zeby mama się nie denerwowała skończe liceum i zdam mature a potem rozglądne się za jakąś naprawde dobrą szkołą gastronomiczną. Bo pieczenie domowych ciast i ciasteczek lub praca w dobrej restauracji to jedyna rzecz do której się nadaje. Tylko nei wiem czy to ma szanse powodzenia.

makaska5

Jeśli naprawdę lubisz pichcić i jesteś pewna decyzji, to czemu nie Very Happy

dżaga

Temu że moja mama by mnei zabiła!

makaska5

A co jej nie pasuje?!

dżaga

to nie ejst dośc ambitne.

makaska5

Współczuję.

dżaga

no, ale cóż będe juz dorosła i może jakos uda mi się jej postawic;D

PoisonGirl

moi koledzy po prostu nie mają nic ciekawego do powiedzenia, a jak słucham tego jednego, który tak pięknie mówi o ukochanym zespole, o grze na gitarze, zawsze mnie potrafi zabawić i nie jest przy tym zboczony, a za to bardzo mnie szanuje jako kobietę, to aż mi się miło robi, że jeszcze tacy istnieją.

Dżago, wybacz, ale Twój brak ambicji mnie dołuje ;/. Ale jak już tak chcesz to robić, to nikt nie powinien się do tego wtrącać, choć mama ma dużo racji i dobrze, że Cię wysłała do liceum (jak mniemam, też z przymusu ;P), bo zawsze dobrze jest mieć tę maturkę, może kiedyś zmądrzejesz (byleby nie było za późno). Moja mama już od dawna nie ingeruje w moją przyszłość, choć z jednej strony mi akurat to by było potrzebne.

dżaga

Do liceum bym poszła i bez jej zmuszania bo wszyscy szli to co ja niby miałam robić? matury i tak pewnie nie zdam (chociaz moze się uda wyciągnąc 30% z tego Polskiego jak będe miec szczęście) a nawet jeśli to nei wiem jaki miałabym wybrac kierunek. Po przedmiotach które lubie raczej nie ma ciekawej i mało odpowiedzialnej pracy.
mama chciała mnie przymusic żebym poszła do najlepszego w Olsztynie ale w końcu zgodziła się na takie średnie;D
A poza tym po co mi ambicja? uszczęsliwi mnie? jakoś nie sądze;/

PoisonGirl

ech, dobre i to. Wiesz, ja, żeby dobrze zdać maturę, zamierzam iść na korki i męczyć się jeszcze bardziej niż w ten weekend (bo to był lajcik :>). A Ty po prostu nie chcesz próbować, bo tak dla Ciebie wygodniej, łatwiej, przyjemniej (i te Twoje tłumaczenia, że nie wiesz, co chcesz robić, bo nie ma nieodpowiedzialnych zajęć, są dla mnie po prostu żałosne. Ja też jestem nieodpowiedzialna, prawie każdy w tym wieku jest, a nie uważam, że to mi w jakiś sposób przeszkodzi). Jak dla mnie - uciekasz; we wszystkim, w czym się da, boisz się życia nawet bardziej niż ja. A ja, mimo swojego strachu, zdecydowałam się podjąć ogromne wyzwanie, które stoi przede mną w tym roku, bo nie chcę żałować w życiu, że czegoś nie zrobiłam, choć miałam na to szanse. Zresztą nie wyobrażam sobie, że można postąpić inaczej, jeśli poszło się do liceum. Nie mam warunków do wykonywania zawodu dziennikarki? nieważne, jestem zwolenniczką tezy, że wszystkiego się można nauczyć, jeśli oczywiście się chce. Jestem zbyt leniwa? ten rok nauczy mnie pracowitości i sumienności. Ok, a Ty możesz nawet nie wiązać przyszłości ze studiami, które ewentualnie skończysz (być może ja tak zrobię, bo wczoraj wpadłam na szalony plan studiowania psychologii), ale uważam, że są one priorytetem dla każdego. Później możesz sobie piec te swoje ciasteczka, ale dla własnego bezpieczeństwa studia skończyć powinnaś (nie życzę Ci źle, ale mam nadzieję, że kiedyś przekonasz się, że mam rację). Napisałabym Ci dwa słowa teraz, ale nie zrobię tego, bo może to być obraźliwe. Ambicja jest w życiu bardzo ważną cechą, która niejednym nie pozwala stoczyć się na dno. Mi mama ciągle dogaduje, że nie zdam egzaminu na prawko ani matury, ale to mnie tylko motywuje, bo mam wielkie aspiracje i chcę udowodnić sobie i innym, że osiągnę coś w życiu. Teraz czuję w sobie taką siłę i determinację, iż musi mi wszystko wyjść, inaczej chyba przestanę kompletnie wierzyć w siebie. Nie wiem, skąd u mnie tak bojowy nastrój, ale pójście do szkoły polepszyło mój stan psychiczny.

(nawiasem mówiąc, będę nadal oglądać 'Teraz albo nigdy' i kuć w weekendy Very Happy

)

dżaga

Ale o to chodzi ze ja nie potrafie sie uczyć. Przez te pare lat nietykania książek szkolnych zupełnie odzwyczaiłam sie od nauki i teraz nawet jeśli mam superważny sprawdzian to ide do szkoły licząc że jakoś uda mi się coś od kogoś ściągnac i będzie ok. A na maturze nic nie ściągne. Poza tym Ty masz jakies plany motywacje, a ja? naprawde nie nadaje sie na studia. Nie nadaje się gdzieś gdzie moga mnie wyrzucić i gdzie nie będa mi podnosić ocen bo "zabawna ze mnie dziewczyna" czy bo "mam takie dobre oceny z chemii".
I tutaj Cie zaskocze bo czasami tez lubie ludziom udowadniac że cos potrafie, ale nie chce całe życie robic czegoś co nie lubie tylko dlatego, że jakis kretyn/kretynka uważa się za lepszego ode mnie.
I napisz te obraźliwe słowa. Naprawde nie obraże się, chce po prostu to wiedzieć;P
O nie! w weekendy nie można się uczyc! W tygodniu to mozesz nawet od rana do nocy ale nie w weekendy! A teraz albo nigdy nie skomentuje. Jak możesz dawac sobie wmówić że ta paszteciara Buzek jest ładna?

PoisonGirl

nie daję sobie wmówić, że Buzek jest ładna Wink

nie wiem już, co o Tobie myślałam, ale pewnie coś w rodzaju 'jesteś głupia'.