www.fabolous.fora.pl

PoisonGirl

no i wychodzi na to, że robię się jak typowa feministka - chcę zbawić wszystkie kobiety, niezależnie, czy im się to podoba, czy nie...
Lilka, nie szokuj się tak Wink

. Pisz, my przecież możemy, najwyżej Dżaga na Ciebie wjedzie ;P
to dziwek dodaję jeszzce słodkie idiotki, one też mnie wkurzają ;]

Lila

Ja tam niby jestem feministką, ale mój feminizm przejawia się tylko w tym, że nie cierpię facetów.
No ale może lepiej o tym nie pisać, nie chciałabym zostać źle zrozumiana. Bo akurat Dżagi i pojazdów na mnie się nie boję.
Nie rozumiem ludzi, gdy mówią że miłość jest w życiu najważniejsza. U mnie jakoś wcale nie jest. Zastanawiałyście się kiedyś, co dla Was jest najważniejsze?

PoisonGirl

hmm, no wiesz, ja jak najbardziej facetów mogę zcierpieć, w końcu są potrzebni :>
ja Cię dobrze zrozumiem, bylebyś nie pisała, że wielbisz szatana ;P
tak, czesto się zastanawiam. I absolutnie nie miłość. Przyjaźń też nie, bo na nią trudno trafić. Nie chcę powiedzieć, że 'kariera', więc nie odpowiem nic.

Lila

No tak. Ale są wredni. I mają o wiele łatwiej- nie muszą dzieci wysiadywać. Chociaż znalazłoby się też wiele innych powodów.
No co Ty ;p Wielbię szatana, ale tego z 'Mistrza i Małgorzaty' xD
Są też inne rzeczy pośrednie między karierą, miłością i przyjaźnią. Dla mnie ważna jest wolność, ale nie taka wolność w sensie dosłownym.

PoisonGirl

nie wszyscy są wredni ;P ale czy tak, czy tak, mają od nas o wiele wygodniej
ooo, właśnie, zapomniałam, że to czytasz, napisz coś o tym w odpowiednim temacie ;P
no, chyba chdozi Ci o przeciwieństwo pragnień Dżagi xD. Ja nie wiem, co jest dla mnie ważne Zaskoczony

Lila

Ja nie rozumiem, jak można mówić, że faceci mają trudniej. Dżaga, jesteś kobietą i Ty to mówisz? :>
Aa, nie chce mi się ;]
Pewnie też ;p Ale nie tylko. Z drugiej strony czy to jest ważne, aby to wiedzieć? Tylko miały być poważne rozmowy i akurat wpadło mi takie przemyślenie do głowy :>

PoisonGirl

hmmm, Dżaga to szczególny przypadek :>
a tam, leń!
no nie, ważne jest to, czy podświadomie kierujesz się wartościami, które obrałaś. A niech Ci wpadają częściej Wink

Lila

Wiesz, ja mam dużo przemyśleń, ale na zbyt kontrowersyjne dla niektórych tematy ;p

dżaga

Ekhem, to teraz będziecie miały dawke poglądów zupełnie innych.
Dlaczego faceci mają trudniej? Po pierwsze argument o rodzeniu dzieci jest nietrafiony, bo jeśli dla Was jest to takie straszne to pewnie nie będziecie miały a dla niektórych kobiet to jest marzenie życia. Mają trudniej bo od nich oczekuje się ze będą twardzi, nikt ich nie broni i nie pociesza. Nie moga jęczeć płakac i wzdzychac głaskani przez caly świat bo ktos ich skrzywdził a oni byli tacy idealni i wspaniali. Nie maja podstawowego wyboru jak my, między karierą a rodziną (u nich założenie rodziny od razu musi równać sie z pracą i karierą).
Nie rozumiem Waszej niechęci do chłopców. Dla mnie i dziewczyny i chłopcy sa takimi samymi ludźmi i do nikogo nie jestem uprzedzona, ale u kobiet zauważam o wiele więcej irytujących cech (u siebie też, i to jest w tym wszystkim najgorsze). Większosc kobiet to fałszywe manipulatnki które same nie wiedza czego chcą a wszystkie swoje niepowodzenia zyciowe zżucaja na facetów.
Tutaj Was pewnie zdziwie bo uważam że dziwki zasługuja na szacunek (tekstu o słodkich idiotkach nie skomentuje). Przeciez nikt nie idze do takiej pracy bo mu sie to podoba, nie wiadomo co te kobiety do tego zmusiło. Poza tym dla mnie bardziej żałosni są panowie korzystają z ich usług. Na szacunek nei zasługuja według mnie kobiety które nie szanuja mężczyzn, a co najzabawniejsze najgłosniej o niego wołaja (nie mam tu na mysli Eweliny od razu zaznaczam).
Co jest dla mnie najważniejsze? Powiem szczerze że nie wiem. Na pewno nie miłość, bo w końcu nigdy nie byłam zakochana. Chyba po prostu najważniejsza jest dla mnie wolność, może nie tak samo jak dla Lili. Chciałabym po prostu nie zmuszac sie do niczego i nei robic róznych rzeczy wbrew sobie.

Lila

Dżaga, bardzo zainteresowałaś mnie swoimi poglądami.
Uważam, że to co napisałaś o facetach, że nie mogą okazać słabości itp. nawiązuje do powszechnego stereotypu twardziela. Panuje przekonanie, że facet jest jest zamkniętym w sobie introwertykiem i nikt nie może się nad nim litować- owszem, może i tak jest, ale ja raczej dookoła siebie mało mam takich facetów, a najczęściej takich oglądam tylko we filmach. Zgadzam się, że dużo kobiet manipuluje, ale nie powiedziałabym, że większość. Nie można tak szufladkować, z resztą takie stwierdzenie wydaje się trochę bez sensu. I owszem, jeśli kobieta wybiera pracę dziwki, żeby wyżywić siebie, czy dzieci i nie ma innego wyjścia, to zasługuje na szacunek. Może nawet podziw, bo wtedy zachowuje się trochę jak męczennica.
To zabawne, bo nigdy tak naprawdę nie byłam zakochana i gdy już to nastąpi pewnie wtedy będę uważała, że miłość jest dla mnie najważniejsza. Wolność odnosi się do wielu rzeczy i tak samo jak Ty Dżaga, nie chciałabym robić czegoś wbrew sobie.

makaska5

Zgadzam się z Dżagą. Nigdy nie lubiłam, kiedy mama mówiła, że faceci mają lepiej. Myślę, że to nie zależy od płci, ale od nas samych. Dla mnie najważniejsze są miłość i przyjaźń, bo dają poczucie bezpieczeństwa.

dżaga

Mi nie chodzi o to ze oni wszyscy muszą byc twardzi. Chodziło mi o to że im trudno jest robic z siebie takie biedactwa jak kobiety. I naprawde nie zauwazyłaś że chłopcy nie mówią tyle o swoich problemach, nie żalą się i nie papdaja w depresje lub łapia doła średnio trzy razy w tygodniu. A większość dziewczyn cały czas gada że zycie jest bez sensu i mają tyle problemów (np. pryszcz na nosie), a jak nie pogłaskam i nie powiem że jest największą męczennicą świata to jestem niedojrzała, bez serca i nic jeszcze nie rozumiem.
Większosc dziewczyn które znam manipulują. Chodzi nawet o zwykłe gadanie "jestem taka gruba" tylko po to żeby sie podbudowac bo wszyscy powiedzą "nieprawda jesteś śliczna i szcuzplutka" i nie musieć nic ze sobą robić. A dużo chce tez zeby robili dokładnie to co one chcą, a ich chłopcy nie moga nawet założyc koszulki w kolerze który im sie nie podoba.
Też uważam że gdy sie zakocham to wszystko sie zmieni i pewnie dam sie wywieźć nawet do Rosji i bede rodzic samych chłopców. Bo potrafie robic duzo dla przyjaciół a co dobiro dla ukochanej osoby.

Lila

To jest prawda, facetom po prostu nie wypada mówić, że mają depresję.
No chyba że są emo :>
I owszem, baby są wredne itd. dawniej uważałam, że faceci prędzej prawdę w oczy powiedzą i w ogóle nie obgadują i nie owijają w bawełnę, ale to chyba nie do końca jest tak ;]
Powinny, ale dużo kobiet z natury uwielbia narzekać. Więc faceci w tym chyba mają łatwiej, że prędzej się wezmą w garść :>

dżaga

A ja myśle że oni po prostu nie wmawiają sobie depresji bo to łądnie brzmi i usprawiedliwia większosć wad i lenistwo.
oj tutaj to zupełnie tak, chłopcy tez obgadują i nie mówia prawdy w oczy ale przynajmniej nie manipuluja. A ja wszysko jestem w stanie znieśc oprócz tego.
Hmmm, jestem kobieta a nierzekania i narzekac nienawidze. Da się? Da się! Trzeba tylko troche nas soba popracowac.